Maciej Stolarczyk

Z Historia Wisły

Maciej Stolarczyk
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 15.01.1972, Słupsk
wzost/waga 184/84
pozycja obrońca
reprezentacja 8A
sukcesy Mistrz Polski: 2003, 2004, 2005
Puchar Polski: 2003
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1989/90 Gryf Słupsk
1990/91 Pogoń Szczecin
1991/92 Pogoń Szczecin
1992/93 Pogoń Szczecin 24 1
1993/94 Pogoń Szczecin 30 1
1994/95 Pogoń Szczecin 29 3
1995/96 Pogoń Szczecin 17 1
1995/96 Pogoń Szczecin 0 0
1996/97 Pogoń Szczecin 0 0
1997/98 Pogoń Szczecin 31 0
1998/99 Pogoń Szczecin 26 2
1999/00 Widzew Łódź 22 0
2000/01 Widzew Łódź 10 0
2001/02 Pogoń Szczecin 21 2
2002/03 Wisła Kraków 25(49) 3
2003/04 Wisła Kraków 20(28) 5
2004/05 Wisła Kraków 26(42) 1(3)
2005/06 Wisła Kraków 16(23) 1
2006/07 Wisła Kraków 15(24) 1
2007/08 GKS Bełchatów 24 1
2008/09 GKS Bełchatów 0 0
Suma   336 22
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Spis treści

Wiślackie biografie: Maciej Stolarczyk

Maciej Stolarczyk urodził się 15 stycznia 1972 roku w Słupsku. W miejscowym Gryfie stawiał pierwsze piłkarskie kroki, po czym na niemal 10 lat zakotwiczył w Pogoni Szczecin (1990-1999). W polskiej lidze debiutował 8 sierpnia 1992 w meczu z Ruchem Chorzów.

Sezony 1999/2000 oraz 2000/2001 spędził w Widzewie Łódź, zaś kolejny - ponownie w szczecińskiej Pogoni. Powrót do nadmorskiego klubu nie należał do udanych. Wówczas doświadczonym obrońcą zainteresował się trener Wisły Kraków, Henryk Kasperczak, który postanowił ściągnąć go pod Wawel.

17 czerwca 2002 roku Stolarczyk, wówczas 30-letni, został piłkarzem Wisły Kraków. - Miałem kilka ofert, ale wybrałem Wisłę, bo ta drużyna będzie walczyła o najwyższe cele, a to jest duże wyzwanie dla zawodnika - powiedział tuż po podpisaniu kontraktu. - Stolarczyk będzie grał na środku obrony razem z Arkadiuszem Głowackim. Liczę na jego umiejętności oraz doświadczenie - zakomunikował trener Wisły Henryk Kasperczak. - Grałem do tej pory co prawda najczęściej na lewej obronie lub w pomocy, ale jestem piłkarzem uniwersalnym i dam sobie radę także na środku defensywy. Sprowadzam się do Krakowa z całą rodziną - dodał Stolarczyk w wywiadzie dla PAP.

Wkrótce potem drużyna wyruszyła na zgrupowanie do Zakopanego, gdzie Stolarczyk zadebiutował w barwach Wisły w towarzyskim spotkaniu z Reprezentacją Podhala (4:1 dla gości). Debiut ligowy nowego Wiślaka nieco się opóźnił, gdyż w pierwszym meczu rundy jesiennej (4.sierpnia ze Szczakowianką Jaworzno, 1:1) "Stolar" musiał pauzować z powodu 12. żółtej kartki otrzymanej w poprzednim sezonie, jeszcze w barwach Pogoni Szczecin (kosztowało go to również 2 tys. zł). Po raz pierwszy w oficjalnym spotkaniu w koszulce Wisły (z numerem 3) zagrał 9 sierpnia 2002 roku w spotkaniu 2. kolejki z Ruchem Chorzów w Krakowie (5:2). Na boisku przebywał 90 minut.

W jednej z ostatniej akcji wyjazdowego meczu 3. kolejki z Zagłębiem Lubin (18. sierpnia) sfaulował w polu karnym zawodnika gospodarzy, Dobiego. Sędzia nie zauważył przewinienia, jednak gorszą karą dla obrońcy Wisły była kontuzja, której nabawił się przy tej interwencji. Stolarczyk został zniesiony z boiska z mocno opuchniętym kolanem. Powszechnie znany jako twardziel o końskim zdrowiu, wrócił na boisko już kilka dni później w meczu z Dyskobolią i wytrzymał 90 minut.

Stolarczyk znakomicie wkomponował się w zespół "Białej Gwiazdy", stopniowo stając się jednym z jej liderów, zarówno w szatni, jak i na boisku, dobrym duchem drużyny, serdecznym opiekunem nowych zawodników. Poczucie humoru, charyzma i pełna zaangażowania twarda, męska gra sprawiły, że szybko zdobył sobie szacunek i uznanie kibiców przy Reymonta. Przyzwoitą grę w obronie łączył ze skutecznością pod bramką rywali - do listopada 2002 strzelił dla Wisły pięć bramek. Po rundzie jesiennej media wybrały go do "11" najlepszych zawodników ligi. Latem 2003 roku świętował z Wisłą swoje pierwsze mistrzostwo Polski.

Stolarczyk, mimo że nie ustrzegł się kilku błędów, bardzo dobrze spisywał się też w europejskich pucharach. Pechowym w jego wykonaniu okazał się wyjazdowy mecz z Omonią (2:2) w sierpniu 2003, w którym otrzymał czerwoną kartkę (za dwie żółte) w 65. minucie. - W pierwszym momencie myślałem, że sędzia się pomylił, bo byłem przekonany, że kartkę dostanie faulujący mnie Cypryjczyk. Naprawdę byłem faulowany, próbowałem zrobić zwód, a wtedy obrońca wystawił nogę i właśnie o nią się przewróciłem. Głupio mi, że musiałem mecz oglądać z szatni - powiedział po meczu. Niestety, kartka wykluczyła go z nieszczęsnego spotkania z Anderlechtem Bruksela w ostatniej fazie eliminacji Ligi Mistrzów.

Kartki nie były jednak czymś niezwykłym w karierze Stolarczyka, grającego twardo, po męsku, na pograniczu faulu, nie unikającego niebezpiecznych wślizgów i walki. W późniejszym okresie kartki wynikały z faktu, że wraz z upływającym czasem wiślacki defensor stawał się wolniejszy i z szybkimi napastnikami rywali radził sobie w najprostszy sposób - faulując ich.

Kibice zapewne pamiętają walkę Wisły o uniewinnienie Stolarczyka po meczu z Widzewem (4 października 2003). W 63. minucie spotkania "Stolar" otrzymał czerwoną kartkę za faul na Juliano. - Według mnie kartkę otrzymałem niesłusznie. Może był faul, ale nie zasługujący na tak surową karę. Chciałem odzyskać piłkę. Zaatakowałem, gdy znajdowałem się za przeciwnikiem. Lekko się pośliznąłem i być może trąciłem przeciwnika w udo, ale nie był to atak z tyłu i na pewno nie był celowy - tłumaczył się obrońca na łamach "Dziennika Polskiego". Wisła złożyła odwołanie, sprawą zajął się Wydział Dyscypliny PZPN, który postanowił, po zasięgnięciu opinii zarządu Kolegium Sędziów PZPN, odmówić wszczęcia postępowania w sprawie wniosku Wisły Kraków o odstąpienie od wymierzenia kary Maciejowi Stolarczykowi. Piłkarz został wówczas zawieszony na dwa mecze.

W styczniu 2004 roku Stolarczyk rozpoczął z władzami Wisły rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktu. Zawodnik deklarował, że w Wiśle czuł się doskonale i chętnie reprezentowałby jej barwy nieco dłużej. Nowy kontrakt, obowiązujący do czerwca 2005 roku, podpisał 19 marca 2004 roku.

17 kwietnia 2004 roku Stolarczyk zaliczył swój 250. występ w najwyższej klasie rozgrywkowej. Było to podczas spotkania z Legią, gdy wszedł na boisko 3 minuty przed końcowym gwizdkiem. Jak sam mówił, jubileusz nie wypadł okazale, gdyż nawet nie zdołał dotknąć piłki.

Wiosna 2004 to początek nowego etapu w karierze Stolarczyka. Coraz częściej wchodził na boisko jako zmiennik lub grał pod nieobecność Nikoli Mijailovica. Nie był z tego powodu zadowolony, ale też nie burzył się. 18 maja 2004 roku powiedział nam: - Nie czuje się dobrze, chciałbym grać, ale tak już jest, gdy jest ostra rywalizacja. Taka drużyna jak Wisła musi mieć wartościowych zmienników i na tym polega też siła naszego zespołu. Taktyka kadrowa trenera jest taka, że każdy zawodnik dostaje dłuższy okres kredytu zaufania. Myślę, że jest to pozytywne dla piłkarza, który nie musi chodzić jak na szpilkach i myśleć o tym, że jeden błąd spowoduje, że wypadnie ze składu. Gorzej ma ten, który cały czas czeka na grę - tak jak ja. Staram się wykonywać wszystko jak najlepiej, a co będzie - nad tym nie chcę się zastanawiać.

W tym czasie zatrudnieniem Stolarczyka interesował się turecki Trabzonspor, oferta nie była jednak konkretna, jak w przypadku Mirosława Szymkowiaka.

Sezon 2004/2005 miał być kolejnym kolejnym, w którym Stolarczyk spodziewał się pełnienia funkcji rezerwowego. Tymczasem grał, z konieczności zastępując na środku obrony Arkadiusza Głowackiego. - Przychodziłem do Wisły jako środkowy obrońca, później to się zmieniło i grałem na lewej obronie. Ogólnie wychodzę z założenia, że najważniejsza jest dla mnie gra, a czy to jest środek czy bok, nie ma znaczenia. Cieszę się, że wygrywamy i myślę, że prezentuję zwyżkową formę - powiedział nam 14 listopada 2004 roku.

Maciej Stolarczyk
Maciej Stolarczyk

W zimowym okienku transferowym sezonu 2004/2005 Stolarczykiem zainteresowała się Admira Wacker. Sam piłkarz otrzymał jedynie zapytanie z austriackiego klubu. - Pytali między innymi jak długi kontrakt wiąże mnie jeszcze z Wisłą. Obrońca Wisły nie chciał zagłębiać się w szczegóły propozycji. - Jeżeli byłaby konkretna, to może bym ją rozważył. Nie lubię się zajmować dywagacjami, koncentruję się na przygotowaniach. Mam jeszcze pół roku kontraktu z Wisłą i to jest w tej chwili najważniejsze - mówił 11 stycznia 2005 roku. Do transferu jak wiadomo nie doszło. Odejściu doświadczonego obrońcy sprzeciwił się ówczesny trener, Werner Liczka.

W maju 2005 roku Stolarczyk ponownie przedłużył kontrakt z Wisłą. Niestety, wkrótce po rozpoczęciu sezonu 2005/2006 doznał poważnej kontuzji, po okresie rehabilitacji w Szczecinie wrócił na boisko w połowie sierpnia. Powrót do drużyny nie był udany - sfrustrowany pozycją rezerwowego, nie wykorzystał szansy w meczach, w których mógł wreszcie zagrać, np. w spotkaniu z Zagłębiem Lubin sprokurował rzut karny i jak junior dawał się się ogrywać na boku obrony. W tamtym okresie po raz pierwszy zaczęły pojawiać się głosy, że czas Stolarczyka w Wiśle dobiega końca ... Zwłaszcza, ze coraz częściej przytrafiały mu się też mniejsze i większe urazy wykluczające go z gry. Pod koniec sezonu stracił miejsce w składzie.

Runda jesienna sezonu 2006/2007 nie przyniosła większych zmian. Pojawiły się pogłoski, że zimą Stolarczyk wróci do Pogoni. W grudniu 2006 powiedział Gazecie.pl: - Na razie nie ma takiego tematu. Jestem w Wiśle i mam kontrakt do czerwca. Jeżeli będę osobą, która ma być odstawiona na boczny tor, to będziemy musieli o tym w klubie porozmawiać. Na razie koncentruję się nad jak najlepszym wywiązywaniem się z kontraktu. Gdy słyszę opinie trenera, że nie mamy lewych obrońców, to jak się mogę czuć... Wydaje mi się, że powinno być inaczej. Gdybym dostawał szansę występowania częściej, to i moja dyspozycja byłaby troszkę lepsza. Bez grania nikt nie będzie na boisku znakomity. Za wcześnie na rozmowy o odejściu. Chciałbym być w Wiśle jak najdłużej, ale nic na siłę. Wiadomo, ten zawód ma to do siebie, że nie można się za bardzo przyzwyczajać do otoczenia.

14 grudnia 2006 roku opublikowano tzw. "czarną listę transferową" trenera Adama Nawałki. Znalazło się na niej nazwisko Stolarczyka. Jak się okazało, z woli samego piłkarza. – Nie odpowiada mi ograniczanie się do roli „zaplecza”. Ambicja mnie jeszcze zżera - uzasadniał są decyzję. W Wiśle jednak pozostał do końca kontraktu, który wygasł 30 czerwca 2007 roku. Władze "Białej Gwiazdy" nie zaproponowały obrońcy nowej umowy. Powiedział wówczas: – Czuję się na siłach pograć jeszcze przez co najmniej sezon. Chciałbym zostać w Wiśle, ale dostałem także oferty z innego klubu ekstraklasy oraz z zagranicy.

8 czerwca 2007 roku Stolarczyk poinformował media o rychłym opuszczeniu Krakowa: - W Wiśle już nie zagram. Dzisiaj rozmawialiśmy na ten temat z prezesem i dyrektorem sportowym . Po rozmowach z przedstawicielami klubu "Stolar" zaczął myśleć o zakończeniu kariery piłkarskiej. Nie wykluczał rozpoczęcia pracy trenerskiej. - Oczywiście na początku musiałby zacząć od pracy z grupami młodzieżowymi. Ale jest to bardzo doświadczony zawodnik, znane nazwisko i przydałby się nam w klubie w innej roli - potwierdzał prezes Mariusz Heler.

Do powierzenia Stolarczykowi funkcji trenera młodzieży w Wiśle nie doszło. 24 czerwca 2007 roku podpisał kontrakt z GKS-em Bełchatów (obowiązujący do czerwca 2009), szybko stając się podstawowym zawodnikiem drużyny Oresta Lenczyka. (Możliwość zatrudnienia go rozważał także Lech Poznań. Dla "Kolejorza" Stolarczyk miał być alternatywą na wypadek, gdyby nie udało się zatrudnić innego lewego obrońcy.)

25 sierpnia 2007 roku przy okazji ligowego meczu Wisła - GKS Bełchatów miała miejsce ceremonia pożegnania Stolarczyka - fani "Białej Gwiazdy" wręczyli "Stolarowi" bukiet czerwono-biało-niebieskich kwiatów a także wiślackie pamiątki: jubileuszowy album i duże, oprawione zdjęcie zawodnika w koszulce Wisły.

W pamięci kibiców Maciej Stolarczyk pozostanie symbolem nieugiętego wojownika, dobrego ducha drużyny, żartownisia kreującego atmosferę w wiślackiej szatni. "Trenerzy rzadziej widzą go w składzie, ale każdy chce mieć go w drużynie" - nie bez racji napisano kiedyś w "Przeglądzie Sportowym". – „Stolar”, masz 33 lata i tak zasuwasz, a ci gówniarze nie skończyli dwudziestu i się obijają – dziwił się swego czasu Tomasz Kłos.

Stolarczyk był autorem słynnego komentarza do wiślackiej rzeczywistości. – Nie przejmujcie się, wyrwali tylko zęby mleczne, trzonowe zostają – powiedział, gdy z klubu odeszli niespodziewanie Tomasz Frankowski i Kalu Uche.

Maciej Stolarczyk w barwach Wisły rozegrał 102 ligowe mecze, strzelił 11 goli. Z "Białą Gwiazdą" zdobył trzy razy mistrzostwo Polski, raz Puchar Polski. W reprezentacji Polski rozegrał 8 spotkań.

Źródło: wislakrakow.com
(dorotja)

Artykuły prasowe. Wywiady

Wywiad z M. Stolarczykiem

15-12-2005 12:00

"Internet jest takim środkiem przekazu, w którym autorzy są na tyle anonimowi, że mogą sobie pozwolić na różne dziwne komentarze. Często też kibice innych klubów podszywają się pod naszych i wypisują niestworzone rzeczy"...

Agata Grabowiecka: W Wiśle jesteś od 2002 r. Jak się przez ten czas zmieniała? Czym się różni Wisła obecna, od tej do której przyszedłeś?

Maciej Stolarczyk: Na pewno personalnie się sporo zmieniło, bo kilkunastu kolegów, z którymi grałem odeszło. Przyszło też kilku nowych. Ale nie zmienia się to, że Wisła grała i gra o wyższe cele, o zwycięstwo i to jest bardzo pozytywne w tym wszystkim.

AG : A z którym trenerem współpracowało ci się najlepiej?

MS: Trudne pytanie, bo każdy trener ma w sobie coś, każdego cenimy za coś innego. Ale mnie osobiście najlepiej współpracowało się z Henrykiem Kasperczakiem.

AG: A teraz będzie dan Petrescu. Jakie jest Twoje zdanie na temat tego człowieka?

MS: Jest znaną osobą , jest trenerem z zagranicy, na pewno był dobrym zawodnikiem, a jakim będzie trenerem to się okaże.

AG: Ostatnio na Wiśle była dosyć spora rotacja szkoleniowców. Myślisz, że to dobry sposób na ulepszenie drużyny?

MS: Niezręczne pytanie dla mnie, ale powiem, że są pewne cele do osiągnięcia, wyzwania stawiane nam i trenerom, z których jesteśmy potem wszyscy rozliczani

AG: Ostatnio przeglądałam fora kibiców w Internecie. Dosyć często spotykałam się z wypowiedziami typu: „na derbach Maciej Stolarczyk pokazał swoje inne oblicze, wyśmienita gra, bo generalnie to mu się już nie chce” czy to prawda?

MS: Nie, to absolutnie nie jest prawda. Myślę, że Internet jest takim środkiem przekazu, w którym autorzy są na tyle anonimowi, że mogą sobie pozwolić na różne dziwne komentarze. Często też kibice innych klubów podszywają się pod naszych i wypisują niestworzone rzeczy. Także do Internetu nie przywiązywałbym tak dużej wagi. A jeśli chodzi o to czy jeszcze mi się chce.. Gdyby mi się nie chciało to nie grałbym już w piłkę, a ja cały czas to kocham i staram się grać jak najlepiej.

AG: Bramka na derach dodała Ci skrzydeł?

MS: Na pewno ucieszyła, bo bramki są esencją piłki nożnej, ale czy dodała skrzydeł… nie wiem. Na pewno jest to pozytywne, kiedy zawodnik strzela pierwszą bramkę w tak ważnym meczu, miło się robi w takich chwilach.

AG: A myślisz może jeszcze o powrocie do reprezentacji?

MS: Myślę, że dałbym sobie radę. Staram się koncentrować nad tym co robię w klubie, a co się może wydarzyć później … nie myślę o tym. (uśmiecha się - przyp. red.)

AG: W jednym z wywiadów powiedziałeś, że w piłce nożnej jest tak, że trzeba mieć cel. Co jest twoim celem? Jak wyobrażasz sobie dalszy przebieg twojej kariery? Czy wystarczy ci tych 19 bramek i 8 spotkań w reprezentacji, czy masz jeszcze coś do zdobycia?

MS: Mam cel. Tych rzeczy, których nie udało mi się jeszcze zrealizować jest dużo. Cały czas mam to w głowie, pracuję nad sobą, chcę by moje plany się zrealizowały, ale czy mi się uda - czas pokaże. Jednak każdy zawodnik musi mieć cele i musi stawiać sobie poprzeczkę. Tak jest i w moim przypadku.

AG: A co jest twoją motywacją, siłą napędową gdy grasz na boisku?

MS: Chęć zwyciężania. Nawet gdy zespół przegrywa, ja zawsze do końca wiem, że w każdej chwili możemy jeszcze wyrównać, strzelić zwycięską bramkę. Dopóki się mecz nie skończy, zawsze myślę o naszym zwycięstwie.

AG: Często się mówi po meczu - czegoś zabrakło - a co to jest to coś? Jakie konkretnie czynniki wpływają na wynik meczu?

MS: O to jest bardzo wiele czynników. Na pewno forma w danym dniu. Każdego zawodnika z osobna, i całej drużyny. W ogóle pojęcie formy jest bardzo względne i nikt do końca nie potrafi go określić, ani zmierzyć w żaden sposób. A jednak kiedy zawodnik , jak to się mówi, jest w swojej formie to gdzie nie kopnie to jest kolega z drużyny lub bramka. A jeżeli nie ma tego czegoś, to nawet jak jest pusta bramka, to się nie potrafi do niej trafić. Tak jak w życiu - są dni kiedy nic nie wychodzi, tak i w sporcie są dni , kiedy bez względu na to jakiego zawodnika by się nie sprowadziło, w jakim składzie by się nie grało, to zwycięstwo nie przyjdzie.

AG: No, właśnie. Wisła gra czasem świetnie, czasem dużo gorzej. Darek Dudka powiedział, że chodzi wyłącznie o wasze zaangażowanie w dany mecz, inni zawodnicy mówią, że nadal ciężko wam się zgrać. A twoim zdaniem?

MS: Myślę, że każda z wymienionych rzeczy po trosze. Zmiany personalne w ostatnim czasie, brak stabilizacji, czas, który potrzebny jest nowym zawodnikom by się zaadoptowali. Ja się jednak będę upierał przy tej formie, o której wcześniej mówiłem.

AG: Zbliża się powoli jubileusz Wisły. Podniosły się głosy, aby świętować go razem z Cracovią. Co ty o tym sądzisz? Jubileusz razem, czy osobno?

MS: Są to dwa osobne kluby i wydaje mi się, że każdy osobno, w swoim gronie, powinien obchodzić ten jubileusz. Każdy z tych klubów ma ludzi, którzy się z nim utożsamiają i nie koniecznie mogliby mieć ochotę na takie wspólne świętowanie. Z Cracovią jeszcze będziemy mieć okazję do spotkania, na meczach w lidze.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

Źródło: wisla.krakow.pl

Stolarczyk: Futbol jest nieprzewidywalny. Kwiecień 2006

Data publikacji: 18-04-2006 19:09


O nowym ustawieniu obrony, pobycie na ławce rezerwowych, meczach z Lechem i Koroną, serii Legii oraz tym, czy jest szansa na dogonienie lidera z Warszawy, o tym wszystkim rozmawialiśmy z kapitanem Wisły, Maciejem Stolarczykiem.

Jest Pan w nowej sytuacji, po raz pierwszy w tej rundzie siadł Pan na ławce rezerwowych. Trudno się było pogodzić z taką decyzją trenera?

Nie ma czego zmieniać w takim zespole, nie pozwala przeciwnikowi nawet podejść pod naszą bramkę. Wszystko funkcjonuje bardzo dobrze. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jestem przygotowany do występu w kolejnych meczach tak, jak wszyscy piłkarze. Ta konkurencja, która jest w zespole, jest na pewno korzystna, zawodnicy musza prezentować jak najwyższy poziom.

Na ile według Pana dobra postawa obrony spowodowana jest tą zmianą ustawienia, a na ile tym, że te dwa mecze graliście u siebie?

Wcale nie jestem przekonany, że łatwiej gra nam się przy Reymonta. Przeciwnicy, obojętne, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe, to jednak nastawiają się na grę z kontry. My musimy stosować atak pozycyjny, inicjatywa musi należeć do nas. Obrona w nowym ustawieniu zafunkcjonowała bardzo dobrze w tych dwóch ostatnich meczach i trzeba się z tego cieszyć.

Jak Pan uważa, kiedy uda się wrócić do podstawowej jedenastki?

To nie ode mnie zależy, jak długo będzie trwała jeszcze moja nieobecność na boisku. Ja staram się jak najlepiej przygotowywać do kolejnych meczów. Jeśli trener zadecyduje, że będę grał, to na pewno będę bardzo szczęśliwy. Moja ambicja jest w pewien sposób urażona, ale trzeba pamiętać, że wszystko jest podporządkowane dobru zespołu. Najważniejsze jest to, żebyśmy wygrywali. Jeśli wszystko funkcjonuje dobrze, to ja również się cieszę. Pomimo że siedzę na ławce rezerwowych, to przecież nadal jestem w zespole, więc cieszę się, jeśli ten zespół wygrywa.

Jak Pan ocenia grę Dariusza Dudki na środku obrony?

Ja nie jestem od oceniania. W tych dwóch ostatnich meczach do gry zespołu, do gry defensywy nie można mieć zastrzeżeń. Przeciwnicy w tych spotkaniach nie stworzyli praktycznie sytuacji pod naszą bramką. Poza tym w świetnej dyspozycji jest Radek Majdan. W Szczecinie i w spotkaniu z Odrą wykazał się takimi interwencjami, że spokojnie mógłby grać w naszej reprezentacji.

Dariusz Dudka powiedział, że cieszy się z gry na środku obrony, bo tam czuje się najlepiej. Nie myśli Pan w związku z tym o powrocie na lewą obronę?

Nie, raczej nie. Wydaje mi się, że z moim doświadczeniem i tą ilością występów w lidze jest łatwiej mi grać na środku obrony, stamtąd podpowiadać, jak grać innym zawodnikom. Jeśli chodzi o Darka, to dobrze, że lubi grac też na środku obrony. Ja na pewno będę robił wszystko, żeby grać, móc się znaleźć znowu w podstawowej jedenastce. Myślę, że wszystko zależy od zdrowej rywalizacji na treningu i będzie grał ten, który będzie w wyższej dyspozycji.

Jeśli trener wystawi Pana na lewej obronie, to będzie Pan gotów na grę na takiej pozycji?

Grywałem i na środku obrony i na lewej obronie. Na pewno nie zapomniałem, jak się na każdej z tych pozycji gra. To jest tylko kwestia dyspozycji. Jeśli ktoś jest w lepszej dyspozycji ode mnie, to ja mogę tylko podwinąć rękawy i praca na treningu doprowadzić do tego, żeby być w lepszej dyspozycji niż ta grająca osoba. Na pewno na nikogo się nie obrażam.

Myśli pan, ze gdyby nie ta żółta kartka w Poznaniu, to grałby Pan dalej w wyjściowej jedenastce?

Mecz w Poznaniu na pewno nie był dla mnie pozytywny. Mogę powiedzieć, że przez moją interwencję straciliśmy trzy punkty. Tą porażkę można zapisać na moje konto. Lech po pierwsze nie stwarzał żadnych sytuacji, a po drugie uważam, że po bramce wyrównującej zdołalibyśmy jeszcze doprowadzić do naszego zwycięstwa. Tego meczu więc na pewno nie mogę zaliczyć do udanych. Taki jest jednak futbol, to jest gra błędów. Kto popełnia ich mniej, zwycięża. Jakby było, gdybym nie dostał tej kartki, trudno gdybać.

Przed wami mecz z Koroną. To będzie cięższy, czy lżejszy wyjazd, niż ten do Poznania?

Nie ma lekkich meczów, czy wyjazdów. Wszystkie one są tej samej kategorii: przeciwnicy maksymalnie się mobilizują na mecze z nami i za wszelką cenę chcą udowodnić, że potrafią pokonać Mistrza Polski. Do tego już się przyzwyczailiśmy. Na pewno piętą achillesową naszej gry jest to, że nie potrafimy udokumentować odpowiednio naszej przewagi bramkami. Po tych dwóch zwycięstwach na naszym boisku morale drużyny jednak na pewno zwiększyło się. Po wpadce w Poznaniu wyciągnęliśmy wnioski, wiemy że nie wygrywa ten, kto ma przewagę, kto dłużej jest przy piłce, tylko ten, kto trafia do siatki. Korona to na pewno ciężki przeciwnik, dobrze prezentuje się na swoim boisku, ale uważam, z możliwości naszego zespołu są lepsze i zdołamy pokonać Koronę.

Legia do meczu z wami się potknie?

Każda seria się kiedyś kończy. Legia wygrała osiem spotkań z rzędu, na pewno za to należy się jej ogromny szacunek, bo jest to naprawdę dobry wynik. Wydaje mi się jednak, że ta seria w końcu się skończy. Dla nas jednak najważniejsza jest nasza dyspozycja. Musimy zwyciężyć w najbliższym meczu i później patrzeć na następne. Co z tego, że Legia się nawet potknie, skoro my nie zrobimy tego, co mamy do zrobienia. Jestem jednak pewien, ze Legia zremisuje, albo przegra, ale najważniejsze jest to żebyśmy my wygrywali. Legia ma teraz u siebie mecz z Zagłębiem. Po tym co pokazało Zagłębie w meczu z nami, czyli, że mocne było jedynie w wypowiedziach przedmeczowych, nie spodziewam się tego, żeby coś mogła zrobić w Warszawie.

Jak nie Zagłębie, to kto?

Zostało jeszcze parę kolejek do końca. Kto by się spodziewał, że my przegramy w Poznaniu, stracimy dwa punkty w meczu z Cracovią, która nie może się pozbierać od tamtej pory. Futbol jest tak nieprzewidywalny, że trudno stwierdzić, gdzie Legia te punkty straci.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



Źródło: wisla.krakow.pl

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2002/2003 Ekstraklasa 25 25     3 3  
2002/2003 Puchar UEFA 9 9       1  
2002/2003 Puchar Polski 5 4 1   1 1  
2003/2004 Ekstraklasa 20 16   4 5 1 1
2003/2004 Puchar UEFA 4 4       1  
2003/2004 Liga Mistrzów 3 2 1     1 1
2003/2004 Puchar Polski 1   1     1  
2004/2005 Ekstraklasa 26 18 1 7 1 3  
2004/2005 Puchar Polski 11 7 2 2 2 2  
2004/2005 Liga Mistrzów 3 1   2      
2004/2005 Puchar UEFA 2 1   1      
2005/2006 Ekstraklasa 16 12 3 1 1 7  
2005/2006 Puchar Polski 4 4       2  
2005/2006 Puchar UEFA 2 1   1      
2005/2006 Liga Mistrzów 1     1      
2006/2007 Ekstraklasa 15 10 2 3 1 4  
2006/2007 Puchar Ligi 8 8       2  
2006/2007 Puchar Polski 1 1          
Razem Ekstraklasa (I) 102 81 6 15 11 18 1
Puchar Polski (PP) 22 16 4 2 3 6  
Puchar UEFA (PU) 17 15   2   2  
Puchar Ligi (PL) 8 8       2  
Liga Mistrzów (LM) 7 3 1 3   1 1
RAZEM 156 123 11 22 14 29 2


Lista wszystkich spotkań:

Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
I 2002.08.09 Dom Ruch Chorzów 5-2     grafika:Zk.jpg
PU 2002.08.15 Wyjazd Glentoran Belfast 2-0      
I 2002.08.18 Wyjazd Zagłębie Lubin 4-1      
I 2002.08.24 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 1-1      
PU 2002.08.29 Dom Glentoran Belfast 4-0      
I 2002.09.01 Wyjazd Legia Warszawa 2-3    
PP 2002.09.11 Wyjazd Szczakowianka Jaworzno 3-1    
I 2002.09.14 Dom Pogoń Szczecin 3-0      
I 2002.09.23 Wyjazd Górnik Zabrze 2-1     grafika:Zk.jpg
I 2002.09.27 Wyjazd Amica Wronki 1-1      
PU 2002.10.03 Dom NK Primorje 6-1      
I 2002.10.06 Dom KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 4-1      
I 2002.10.20 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 2-3      
PP 2002.10.23 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 5-0    
I 2002.10.26 Dom GKS Katowice 2-0      
PU 2002.10.31 Wyjazd Parma Parma 1-2     grafika:Zk.jpg
I 2002.11.03 Wyjazd Polonia Warszawa 4-0      
I 2002.11.09 Dom Wisła Płock 4-0    
PU 2002.11.14 Dom Parma Parma 4-1      
I 2002.11.17 Wyjazd Widzew Łódź 4-2    
I 2002.11.23 Dom Lech Poznań 3-2      
PU 2002.11.28 Dom Schalke 04 GK 1-1      
PP 2002.12.01 Dom Ceramika Opoczno 5-0     grafika:Zk.jpg
PU 2002.12.10 Wyjazd Schalke 04 GK 4-1      
PU 2003.02.20 Wyjazd Lazio Rzym 3-3      
PU 2003.03.05 Dom Lazio Rzym 1-2      
I 2003.03.16 Wyjazd Ruch Chorzów 3-0     grafika:Zk.jpg
I 2003.03.22 Dom Zagłębie Lubin 4-1      
I 2003.04.05 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 0-2      
I 2003.04.09 Dom Legia Warszawa 2-1      
I 2003.05.03 Wyjazd KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1-0      
PP 2003.05.07 Dom Wisła Płock 0-1      
I 2003.05.10 Dom Odra Wodzisław Śląski 4-0      
PP 2003.05.14 Wyjazd Wisła Płock 3-0      
I 2003.05.18 Wyjazd GKS Katowice 0-1      
I 2003.05.21 Dom Polonia Warszawa 3-0      
I 2003.05.25 Wyjazd Wisła Płock 3-0      
I 2003.05.31 Dom Widzew Łódź 1-0      
I 2003.06.03 Wyjazd Lech Poznań 4-2      
LM 2003.07.30 Dom Omonia Nikozja 5-2      
PP 2003.08.02 Wyjazd Arka Gdynia 0-2   grafika:Zk.jpg
LM 2003.08.06 Wyjazd Omonia Nikozja 2-2     grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
I 2003.08.09 Wyjazd Górnik Polkowice 2-0      
I 2003.08.16 Dom Świt Nowy Dwór Mazowiecki 4-0    
I 2003.08.22 Dom Górnik Zabrze 2-0     grafika:Zk.jpg
LM 2003.08.26 Dom Anderlecht Bruksela 0-1    
I 2003.08.30 Wyjazd Amica Wronki 0-2      
I 2003.09.13 Dom Wisła Płock 3-1      
I 2003.09.19 Wyjazd Legia Warszawa 1-4      
PU 2003.09.25 Dom NEC Nijmegen 2-1      
I 2003.09.28 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 3-2      
I 2003.10.04 Wyjazd Widzew Łódź 3-1     grafika:Cz.jpg
PU 2003.10.15 Wyjazd NEC Nijmegen 2-1     grafika:Zk.jpg
I 2003.10.30 Dom Górnik Łęczna 4-0    
PU 2003.11.06 Wyjazd Valerengens Valerengens 0-0      
I 2003.11.09 Wyjazd Polonia Warszawa 5-2    
I 2003.11.22 Dom Lech Poznań 4-2    
PU 2003.11.27 Dom Valerengens Valerengens 0-0      
I 2004.03.27 Wyjazd Górnik Zabrze 4-0    
I 2004.04.04 Dom Amica Wronki 2-1    
I 2004.04.10 Wyjazd Wisła Płock 4-4      
I 2004.04.17 Dom Legia Warszawa 1-0    
I 2004.04.23 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 6-1      
I 2004.05.02 Dom Widzew Łódź 3-1    
I 2004.05.21 Wyjazd Górnik Łęczna 1-0    
I 2004.06.08 Dom Polonia Warszawa 4-1      
I 2004.06.11 Wyjazd Lech Poznań 2-2      
LM 2004.07.27 Wyjazd WIT Georgia Tbilisi 8-2    
I 2004.07.31 Dom Górnik Łęczna 5-1    
LM 2004.08.04 Dom WIT Georgia Tbilisi 3-0      
I 2004.08.07 Dom Polonia Warszawa 4-0    
I 2004.08.21 Wyjazd GKS Katowice 3-0     grafika:Zk.jpg
LM 2004.08.25 Wyjazd Real Madryt 1-3    
I 2004.08.28 Dom Wisła Płock 4-0      
I 2004.09.12 Wyjazd Pogoń Szczecin 5-0    
PU 2004.09.16 Dom Dinamo Tbilisi 4-3    
I 2004.09.19 Dom Amica Wronki 1-1    
PP 2004.09.22 Wyjazd Stal Tłoki Gorzyce 3-0    
I 2004.09.25 Wyjazd Zagłębie Lubin 7-1      
PU 2004.09.30 Wyjazd Dinamo Tbilisi 1-2      
I 2004.10.03 Dom Cracovia Kraków 0-0      
I 2004.10.17 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 2-1      
PP 2004.10.24 Wyjazd Koszarawa Żywiec 2-0      
I 2004.10.29 Dom Legia Warszawa 2-0      
I 2004.11.07 Wyjazd Górnik Zabrze 3-1     grafika:Zk.jpg
I 2004.11.13 Dom Lech Poznań 4-1      
I 2004.11.21 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 4-2      
PP 2004.11.24 Wyjazd Szczakowianka Jaworzno 2-1      
PP 2004.11.28 Dom Szczakowianka Jaworzno 4-0   grafika:Zk.jpg
PP 2004.12.01 Dom Koszarawa Żywiec 4-0    
I 2005.03.12 Dom GKS Katowice 1-0    
PP 2005.03.16 Dom Polonia Warszawa 5-0    
I 2005.03.20 Wyjazd Polonia Warszawa 3-1      
I 2005.04.09 Wyjazd Wisła Płock 1-1      
PP 2005.04.12 Wyjazd Polonia Warszawa 2-2    
I 2005.04.17 Dom Pogoń Szczecin 1-1   grafika:Zk.jpg
I 2005.04.20 Wyjazd Górnik Łęczna 2-2    
I 2005.04.24 Wyjazd Amica Wronki 1-0      
I 2005.05.02 Dom Zagłębie Lubin 6-0    
I 2005.05.06 Wyjazd Cracovia Kraków 1-0      
PP 2005.05.11 Wyjazd Pogoń Szczecin 0-0      
I 2005.05.14 Dom Odra Wodzisław Śląski 3-1      
PP 2005.05.17 Dom Pogoń Szczecin 1-0      
I 2005.05.22 Wyjazd Legia Warszawa 1-5      
I 2005.05.25 Dom Górnik Zabrze 2-1    
PP 2005.06.06 Dom Zagłębie Lubin 1-0     grafika:Zk.jpg
I 2005.06.09 Wyjazd Lech Poznań 1-3      
I 2005.06.12 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 3-0      
PP 2005.06.15 Wyjazd Zagłębie Lubin 1-3      
I 2005.07.26 Wyjazd Górnik Łęczna 1-1    
LM 2005.08.09 Dom Panathinaikós Ateny 3-1    
I 2005.09.10 Dom Pogoń Szczecin 2-1    
PU 2005.09.15 Wyjazd Vitoria Guimaraes 0-3      
I 2005.09.18 Wyjazd Polonia Warszawa 1-0      
PP 2005.09.21 Wyjazd Stal Tłoki Gorzyce 3-0      
PU 2005.09.29 Dom Vitoria Guimaraes 0-1    
I 2005.10.02 Wyjazd Wisła Płock 2-1      
I 2005.10.16 Wyjazd Zagłębie Lubin 1-2     grafika:Zk.jpg
PP 2005.10.26 Dom Stal Tłoki Gorzyce 3-0      
I 2005.10.30 Dom Amica Wronki 0-0    
PP 2005.11.08 Wyjazd Zagłębie Lubin 1-1     grafika:Zk.jpg
I 2005.11.19 Wyjazd Arka Gdynia 0-1   grafika:Zk.jpg
I 2005.11.22 Dom Cracovia Kraków 3-0    
I 2005.11.27 Dom Legia Warszawa 0-0     grafika:Zk.jpg
PP 2005.11.30 Dom Zagłębie Lubin 0-1     grafika:Zk.jpg
I 2005.12.03 Dom Górnik Łęczna 1-0     grafika:Zk.jpg
I 2006.03.04 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 2-1      
I 2006.03.12 Wyjazd Cracovia Kraków 1-1      
I 2006.03.19 Dom Odra Wodzisław Śląski 1-0     grafika:Zk.jpg
I 2006.03.24 Wyjazd Pogoń Szczecin 2-1     grafika:Zk.jpg
I 2006.04.01 Dom Polonia Warszawa 2-0      
I 2006.04.08 Wyjazd Lech Poznań 1-2     grafika:Zk.jpg
I 2006.10.14 Dom Odra Wodzisław Śląski 6-0    
I 2006.10.22 Wyjazd Zagłębie Lubin 0-0    
I 2006.11.05 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 2-2    
PP 2006.11.08 Dom Ruch Chorzów 1-2      
I 2006.11.19 Wyjazd ŁKS Łódź 1-2    
PL 2006.11.22 Wyjazd Zagłębie Lubin 1-1      
PL 2006.12.03 Dom Odra Wodzisław Śląski 2-0      
PL 2006.12.07 Dom Górnik Zabrze 2-1      
PL 2007.02.24 Dom Zagłębie Lubin 1-0      
I 2007.03.04 Wyjazd Górnik Zabrze 4-0      
I 2007.03.10 Dom Arka Gdynia 2-2     grafika:Zk.jpg
I 2007.03.17 Wyjazd Wisła Płock 0-0      
PL 2007.03.23 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 0-2     grafika:Zk.jpg
I 2007.03.31 Wyjazd Korona Kielce 0-0    
I 2007.04.07 Dom Lech Poznań 0-0    
I 2007.04.22 Wyjazd Widzew Łódź 0-0      
I 2007.04.27 Dom Legia Warszawa 3-1     grafika:Zk.jpg
I 2007.05.05 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 1-2     grafika:Zk.jpg
I 2007.05.09 Dom Zagłębie Lubin 0-0     grafika:Zk.jpg
PL 2007.05.16 Wyjazd Lech Poznań 2-2      
I 2007.05.22 Wyjazd GKS Bełchatów 2-1      
I 2007.05.26 Dom ŁKS Łódź 0-0      
PL 2007.05.29 Dom Lech Poznań 3-2      
PL 2007.06.03 Dom GKS Bełchatów 0-1     grafika:Zk.jpg

Mecze w Reprezentacji Polski

Maciej Stolarczyk wystąpił w 8 spotkaniach Reprezentacji Polski, nie strzelił bramki, zobaczył 2 żółte kartki. W 5 ostatnich spotkaniach (z Chorwacją, Węgrami, Kazachstanem, Szwecją i Albanią) występował już jako piłkarz Białej Gwiazdy. Był też rezerwowym w czasie spotkania z Austrią w eliminacjach do Mistrzostw świata 2006 (2004-10-09), jednak nie pojawił się wtedy na placu gry.

Pogrubiono występy Stolarczyka jako Wiślaka.

Kącik poetycki

Znów rywale są na tarczy


Kto to sprawił? M.Stolarczyk

— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach



Galeria zdjęć